SPERSONALIZUJ BIEGOWY OUTFIT

10/02/2016




W poniedziałek, dzień po przebiegnięciu Maratonu Warszawskiego zwyczajnie poszłam do pracy. Może chodzeniem tego bym nie nazwała, aczkolwiek satysfakcja i tak była silniejsza niż ból mięśni i stawów. Natomiast we wtorek, dostałam pierwsze w życiu zwolnienie lekarskie, przez uwaga, uwaga… zapalenie spojówek. Nie ma to jak przeżyć przygotowanie w 25 dni i po maratonie leczyć oczy. 



Tydzień później, wyznaczyłam sobie kolejny cel. Przebiec 10 km w godzinę (bo w zasadzie decydując się na 42,195 km nigdy ich nie przebiegłam). I tak jak na najważniejszy bieg w życiu prawie się spóźniłam, tak i na dzisiejszy „Biegnij Warszawo” byłam totalnie nieprzygotowana. Dopiero na dwie godziny przed startem wpadłam w końcu na pomysł jak kolorystycznie spersonalizować swój biegowy outfit

“Opisać przeżycie jakim jest maraton komuś, kto nigdy tego nie doświadczył, to jak próba opisania koloru komuś, kto urodził się niewidomy” mawiał Jerome Drayton


Masz ochotę na coś wyjątkowego na swojej koszulce?

 
Spodenkach?

Pasie do biegania?


D I Y – Do It Yourself

Dodaj kolorowe elementy, stwórz swoje logo, zrób napis – wykorzystując filc.



Wykorzystałam: Filc (Empik), klej uniwersalny UHU.

Wykonanie jeden, dwa, trzy:

1. Narysowałam literki.
2. Wycięłam i złożyłam MonaFactory.
3. Przykleiłam na pas do biegania.


Proste, prawda?
Detale tworzą całość.

Dokupiłam skarpetki dla biegaczy, gumki do włosów (New Yorker) zapakowane jak lizak. Myślę, że mogą być uroczym dodatkiem do prezentu. Super-FIT wersja słodyczy.
I nie trzeba się oszukiwać, że w cycki idzie. Sprawdzone, NIE IDZIE :)

Byłam zmęczona, więc przed startem zjadłam żel energetyczny SiS. Biegłam z nimi maraton i na kolejny też je zabieram. Nie są przesłodzone, nie trzeba popijać wodą i nie drażnią żołądka.

Zaopatrzyłam się również w nowe etui na telefon, bo moja poprzednia wersja już swoje odsłużyła. Wzięłam XL myśląc, że chodzi o rozmiar pokrowca, a nie opaski… i jest za luźny.  
Blondynka, niefarbowana, 100%. 

Oprócz tego, w pakiecie startowym były zielone sznurówki, jednak w tym przypadku to nie tylko kolor. STEPS AHEAD OF GAUCHER jest międzynarodową akcją społeczną budowania świadomości o rzadkiej i nieznanej chorobie. Sprawdzisz?  
#gaucher #biegnijwarszawo

Zasznurowałam buty i wystartowałam.



Chciałam jeszcze pomalować paznokcie... ale nie zdążyłam. Dobrze, że chociaż na mecie byłam na czas :)

Wybiegałam urocze 54:54!
 

You Might Also Like

0 komentarze

Facebook

Instagram

YOUTUBE